Moim zdaniem Titus jest naprawdę świetnym wokalistą o oryginalnym głosie.

Podczas koncertów potrafi świetnie nawiązać kontakt z publicznością, ma specyficzne poczucie humoru, fajnie się ubiera, a do tego wspaniały showman.

Bardzo się cieszę, że cały czas jest wierny stylowi muzycznemu, który mu towarzyszy od samego początku jego działalności muzycznej.

Jego postawa sprawia, że z jeszcze większą przyjemnością słucha się jego muzyki i chodzi na koncerty.

Cieszę się, że po paru koncertach udało mi się zamienić z nim parę słów, a także wziąść autografy na kilku płytach Acid Drinkers.

Jestem zadowolony, że Titus udziela się również w innych zespołach.

Oprócz Acid Drinkers chętnie słucham też Titus Tommy Gun i Anti Tank Nun.

Jednym słowem żywa legenda i ikona rock'n'rolla. No i myślę, że bardzo zależy mu, żeby rock'n'roll na całym świecie miał się bardzo dobrze.

Mam nadzieję, że jeszcze bardzo długo będzie działał na muzycznej scenie.
Bardzo się cieszę, że Titus pojawił się wśród zaproszonych gości na jubileuszowym koncercie zespołu Łzy z okazji jego piętnastych urodzin, który miał miejsce w 2012 roku, ponieważ jak już wcześniej pisałem, bardzo lubię tę grupę muzyczną, której stałem się wielkim fanem.

Moim zdaniem świetnie sobie poradził ze śpiewaniem utworu "Narcyz się nazywam", który według mnie zaśpiewał z przekonaniem, tak jak zamierzał to zrobić. Później już było nieco bardziej rock'n'rollowo, kiedy razem z wokalistką Łez czyli Sarą, zaśpiewał cover zespołu Motörhead zatytułowany "Ace Of Spades". Fajnie było zobaczyć Sarę i Titusa razem na jednej scenie, dwoje wokalistów, których się bardzo ceni i regularnie słucha.

Zespoły Łzy i Acid Drinkers, którego basistą i wokalistą jest Titus, różnią się od siebie stylistycznie, ale na pewno mają przynajmniej jedno coś wspólnego. A jest to właśnie szeroko pojęta muzyka rockowa. Z tym, że Acid Drinkers grają ciężką odmianę tego gatunku. Natomiast Łzy absolutnie nie są kapelą nierockową. A wręcz przeciwnie. Między innymi ta grupa łączy w sobie takie gatunki jak pop i rock. A rockowych kawałków ma w swoim repertuarze nie mało. A niektóre są naprawdę mocno gitarowe, ośmielę się powiedzieć, że nawet podchodzące pod ciężki rock.

A na koncertach są jeszcze bardziej rockowi niż na płytach.

Chciałbym kiedyś zobaczyć Acid Drinkers i Łzy na jednym festiwalu rockowym, tym bardziej, że na wielu takich festiwalach grają zespoły prezentujące różne rodzaje muzyki rockowej. Na przykład w ubiegłym roku w Wałbrzychu na festiwalu Rock Fest po Acid Drinkers grały takie kapele jak Lady Pank i Waglewski Fisz Amade. Więc dlaczego nie miałby to też być zespół Łzy.